Wiedzy nigdy za dużo...

Mamy nadzieję, że artykuły na tej stronie będą dla Was intersujące.

Przeczytaj zanim wybierzesz kurs czy instruktora

Pojawiają się co jakiś czas pytania czy i jak zweryfikować instruktora? U jakiego instruktora zrobić kurs?
Tego typu wątpliwości to typowy problem przed jakim stają osoby zainteresowane nauką wspinania.
Generalnie sytuacja jest taka, że możemy w Polsce instruktorów wspinaczki podzielić na trzy kategorie:

  1. Instruktorzy Polskiego Związku Alpinizmu (PZA)

  2. Instruktorzy Sportu (IS)

  3. Instruktorzy Rekreacji Ruchowej (IRR)

Z tego grona tylko instruktorzy PZA podlegają stałej weryfikacji i ich uprawnienia nie są dożywotne. Mają oni obowiązek udziału w okresowych unifikacjach.
Instruktorzy sportu i rekreacji, nie podlegają żadnej kontroli i nadzorowi w ich pracy szkoleniowej. Oczywiście ktoś odpowie, że weryfikuje rynek, tak ale jakie on stosuje procedury?

Z najlepszymi życzeniami ...

Jest już terminarz kursów i obozów na 2023 rok. Zapraszamy.

Już są opublikowane terminy kursów i obozów na 2023 rok. Zapraszamy do zapoznania się z tegoroczną ofertą. Rezerwacji już można dokonywać poprzez naszą stronę internetową.

Obozy 2023

 

 

 

Technika ruchu wspinacza. Część II

W pierwszej części zajmowaliśmy się równowagą, jako podstawową technikę ruchu. Teraz zajmiemy się innym aspektem pozycji ciała wspinacza. Będzie trochę matematyki i fizyki, ale w zakresie szkoły podstawowej, więc chyba dla większości powinna być zrozumiała.

Pozycja bioder względem ściany.


I co tu widzimy? Czerwona kropka, to jak poprzednio (część 1 artykułu), środek ciężkości ciała. Wektor A1 (widzicie, że jest narysowany tej samej długości na obu zdjęciach?) obrazuje siłę ciężkości działającą na ciało wspinacza, bo przecież jest ona wielkością stałą. Zakładam, że nie przeniesiemy się w międzyczasie na księżyc :-).

Przyjmijmy, że wspinacz na zdjęciu waży 70 kG. Popatrzmy teraz na długości wektorów składowych A2 i A3 na zdjęciu lewym. Widać, że A2 jest mniej więcej 2 nogi działają na ścianę.

Jak przyjrzymy się wektorom to zobaczycie, że sytuacja jest teraz odwrotna. Wektor A2 opisujący siłę działającą na nogi jest dwa razy krótszy od wektora A3, czyli na ręce działa dwa razy większa siła niż na nogi.
Nasze nogi są przygotowane do unoszenia ciężaru ciała, bo robią to prawie od urodzenia, a i tysiące lat ewolucji miało tu niebagatelne znaczenie przygotowując nas do takiej sytuacji. Ręce już takiej cechy nie mają. Kto z Was „pochodzi” sobie choćby tylko pięć minut na rękach?

Spójrzmy raz jeszcze na zdjęcie z części pierwszej.

 

Widzimy tu, że ciężar jest w 100 % na nogach, oś ciała i wektor siły ciężkości się pokrywają. Ręce nie mają żadnego obciążenia.

Starajmy się więc stać na nogach, względnie w pionie, jeśli to możliwe oczywiście.

Nawet 90 letnia babcia może stać godzinę na prostych nogach w kościele, bo nie wymaga to od niej pracy mięśni nóg, ciężar przenoszą kości i stawy, mięśnie nie pracują.

Ćwiczenie:
Stańcie na ziemi swobodnie na prostych nogach, teraz zróbcie przysiad by uda były mniej więcej poziomo. Wytrwajcie w tej pozycji dłuższą chwilę (minuta, dwie, trzy?). Czujecie napięcie mięśni?
Co się dzieje z nogami. Wyprostujcie się i stańcie znów swobodnie. Czujecie, że możecie całkiem rozluźnić mięśnie nóg?

Nie sztuką jest zmęczyć się szybko, sztuką zaś jest nie męczyć się prawie wcale.

Ściana przewieszona, to teren gdzie wspinanie bez użycia rąk na ogół się nie uda (pomijam bardzo specyficzne drogi przewieszone, które da się z robić z jedną ręką).

 

Na zdjęciach powyżej mamy trzy pozycje ciała wspinacza. Zasadnicza różnica między nimi to odległość umownego środka ciężkości (czerwonej kropki) od powierzchni ściany.

Widzimy, że czym dalej od ściany odsuwają się biodra tym bardziej proporcje wektorów A3 i A2 ulegają zmianie. Na zdjęciu lewym wektor A3 jest wyraźnie dłuższy od A2 , na środkowym A2 jest już troszkę dłuższy niż A3, na prawym zaś zdjęciu A2 jest już co najmniej dwa razy dłuższy niż A3.

Znaczy to, że siła jaką odczuwa ręka zmienia się ponad dwukrotnie. Czym bardziej odsuniemy więc biodra od ściany, tym mniej naszego ciężaru jest na nogach, a więcej wisi na rękach (ręce).

Starajmy się więc w przewieszeniu trzymać nasze biodra dosunięte do ściany.

Nie jest to tylko i wyłącznie kwestia sił działających na ręce, jest w tym jeszcze ukryta druga istotna rzecz. Popatrzcie teraz na pozycję ręki, która trzyma chwyt powyżej głowy. Na zdjęciu lewym jest ona praktycznie pionowa , na drugim jest już trochę odchylona, a na trzecim znacznie ucieka od pionu.

 

Wektor A obrazuje tą samą siłę przyłożoną do chwytu pod różnym kątem (długość wektora jest identyczna). Wektor B zaś pokazuje składową poziomą i jej zmianę zależnie od kąta, w którym chwyt jest obciążany. Siła ta w zasadzie zdejmuje nam palce z chwytu.

Z czym się to wiąże? Przede wszystkim z kierunkiem obciążania chwytu. Trzymanie wygodnej klamy nie jest wielkim problemem. Każdy kto wspinał się kiedyś po oblakach zauważył, że zdecydowanie łatwiej jest z nich korzystać wysoko nad nami, a nie przy biodrze gdy przedramię jest ustawione prawie prostopadle do ściany. Oblak obciążany prostopadle do powierzchni zadziała optymalnie, równolegle do powierzchni nie zadziała w ogóle.

Czym bliżej więc mamy biodra przy ścianie, tym korzystniej będziemy obciążać chwyty i mniej siły rąk będziemy używać w trakcie wspinaczki.

 

Krzysiek Wróbel
Instruktor PZA
www.abcwspinania.info
www.kursywspinaczkowe.pl